×

Marynowany pstrąg w sosie jajecznym – jak zrobić?

Marynowany pstrąg w sosie jajecznym – jak zrobić?

Marynowany pstrąg w sosie jajecznym to danie, którego korzenie wywodzą się z Włoch. Połączenie wytrawnego wina, z żółtkami i świeżą cytryną tworzy unikalną kompozycję smaków i zapachów. Jak przygotować takie danie?

Marynowany pstrąg w sosie jajecznym

Marynowany pstrąg w sosie jajecznym – składniki:

  • 4 pstrągi z głową i ogonem
  • 90 ml czerwonego wina wytrawnego
  • 45 ml oliwy z oliwek
  • 45 ml wody
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 gałązki świeżej mięty
  • 1 gałązka świeżego tymianku
  • 1 gałązka świeżego rozmarynu
  • 1 mały listek laurowy
  • 6 ziaren czarnego pieprzu
  • 1 szczypta soli
  • 3 żółtka
  • 1 łyżka dowolnych świeżych ziół
  • plasterki cytryny wg. uznania

Jedna ryba wystarczy na danie dla 1 osoby.

Jak przygotować marynowanego pstrąga w sosie jajecznym?

Rybę umieść na blaszce do pieczenia lub w dużym garnku. Polej ją winem, oliwą oraz wodą. Czosnek przeciśnij przez praskę, a gałązki ziół rozdrobnij. Następnie wyłóż ją na ryby. Posyp ziarnami pieprzu oraz solą. Obróć ryby kilkukrotnie, aby dobrze pokryły się marynatą. Następnie zostaw je w temperaturze pokojowej na ok. 30 minut.

Blachę z rybą lub garnek postaw na kuchence i stopniowo doprowadź marynatę do wrzenia. Następnie przykryj rybę i włóż ją do piekarnika rozgrzanego do 180℃. Zapiekaj przez ok. 20 minut. W tym czasie ryby powinny stać się jędrne.

Rybę przenieś na półmisek i zdejmij skórę z jednej strony. Przykryj i trzymaj w ciepłym miejscu.

Wywar z pieczonej ryby przecedź. Usuń zioła i czosnek, a następnie wymieszaj 3 łyżki wywaru z delikatnie podbitymi żółtkami jaj. Dodaj do pozostałej części wywaru.

Podgrzewaj stopniowo, cały czas mieszając. Sos powinien zgęstnieć. Dodaj do niego posiekane zioła oraz przypraw według własnego uznania. Obrane pstrągi polej sosem, a następnie ozdób danie plasterkami cytryny. Smacznego!

Sprawdź inne dania z kuchni włoskiej.

Jestem pasjonatką zdrowego gotowania – choroby pokarmowe zmusiły mnie do bardziej ostrożnego podejścia do tego, co jem, więc nauczyłam się przyrządzać posiłki, które są nie tylko zdrowe, ale też pyszne. Opera to moja wielka miłość; uwielbiam te chwile, gdy mogę zatopić się w muzyce i przenieść w inny świat. Poza tym kocham robótki na drutach. Znajomi często śmieją się, że jestem ich „babcią,”, ale mnie to tylko bawi – nic nie relaksuje mnie bardziej niż wieczór z włóczką i muzyką w tle.